Polska Cerekiew: po tym, jak woda wlała się do sali ślubów, gmina chce wybudować zadaszenie dziedzińca starego pałacu
Zabytkowemu pałacowi w Polskiej Cerekwi zagraża woda. Nie chodzi o lokalne podtopienia, ale wody opadowe. Zbudowany na planie kwadratu budynek ma otwarty dziedziniec. Gdy pada deszcz, ten jest zalewany. Zimą pracownicy muszą z niego wynosić śnieg. Wszystko to nie wpływa zbyt dobrze na wiekową konstrukcję.
- Sytuacja robi się coraz poważniejsza – mówi Piotr Kanzy, wójt gminy Polska Cerekiew. - Cały czas mamy ten problem, szczególnie przy mocnych opadach. Dziedziniec jest co prawda prowizorycznie zadaszony, ale napór wody powoduje, że woda spływa po ścianach, ostatnio nawet wlała nam się do sali ślubów. To już jest naprawdę zły znam i konkretny bodziec, żeby wybudować to zadaszenie.
W planie jest budowa zadaszenia na stalowej konstrukcji, która zamknie dziedziniec i uchroni przed opadami deszczu i śniegu. Szacunkowy koszt to 1,5 mln zł, ale biorąc pod uwagę gwałtownie rosnące ceny stali, może się okazać, że będzie to jeszcze droższe. Gmina posiada dokumentację projektową, a pieniądze na realizację tego zadania planuje pozyskać z programu „Polski ład”, ze środków przeznaczonych na ratowanie zabytków.
W planie jest budowa zadaszenia na stalowej konstrukcji, która zamknie dziedziniec i uchroni przed opadami deszczu i śniegu. Szacunkowy koszt to 1,5 mln zł, ale biorąc pod uwagę gwałtownie rosnące ceny stali, może się okazać, że będzie to jeszcze droższe. Gmina posiada dokumentację projektową, a pieniądze na realizację tego zadania planuje pozyskać z programu „Polski ład”, ze środków przeznaczonych na ratowanie zabytków.