TBS w Głubczycach

(fot. Łukasz Nawara / AFRO)

W wyniku kontroli Urzędu Miasta przeprowadzonej ponad rok temu wykryto wiele nieprawidłowości. Główne zarzuty dotyczyły byłego już prezesa TBS-u Władysława Chmielewskiego, który stale podwyższał sobie pensję choć nie miał do tego prawa.

Zgodę na wypłatę premii, nagród jubileuszowych oraz na ustalanie ich wysokości musi wyrazić zgromadzenie wspólników, czyli burmistrz. A nie wydał jej. Zrobiła to natomiast rada nadzorcza, choć nie miała takich uprawnień.

Pierwszy zarzut dotyczy tego, że w 2006 roku Władysław Chmielewski wypłacił sobie 13 975 złotych netto nagrody jubileuszowej. Wypłata takiej sumy była możliwa tylko i wyłącznie po zmianie regulaminu wynagrodzenia pracowników, który zmienił sam prezes.

Drugi zarzut dotyczy wzięcia w sumie prawie 20 000 złotych netto dodatku z tytułu wysługi lat i przejęcia przez GTBS od gminy zarządzania mieniem komunalnym. Podobnie jak w pierwszym przypadku, nie było na to zgody zgromadzenia wspólników. Kontroler poddał też w wątpliwość wypłatę w 2005 roku premii kwartalnych w wysokości 32 579 złotych brutto.

W tej chwili, mimo, że minęło już prawie półtora roku od kontroli nadal toczą się postępowania przez sądem okręgowym i sądem pracy.


Łukasz Nawara (oprac. JM)