Dalszy ciąg "afery grochówkowej"
Sprawa dotycząca "afery grochówkowej" w Ozimku wraca do sądu rejonowego. W ubiegłym roku sąd ten skazał burmistrza Ozimka na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz na zapłacenie łącznej kwoty około 7 tysięcy złotych.
Po apelacji obrońców burmistrza Jana Labusa sąd okręgowy w Opolu uznał, że w trakcie postępowania - sąd rejonowy popełnił "niedoróbki" w procesie dowodowym - powiedział podczas rozprawy sędzia sądu okręgowego Waldemar Krawczyk.
Sąd rejonowy ponadto oddalił wniosek o dopuszczenie kolejnego świadka a mogło to mieć wpływ na dokonanie oceny motywu oskarżonego stwierdził sędzia Krawczyk. Ponadto sąd zdecydował, że ponownie należy przesłuchać świadków, którzy uczestniczyli w dostarczeniu ów grochówki na piknik mniejszości niemieckiej w Kamieniu Śląskim.
Piotr Wójtowicz (oprac. BO)
Po apelacji obrońców burmistrza Jana Labusa sąd okręgowy w Opolu uznał, że w trakcie postępowania - sąd rejonowy popełnił "niedoróbki" w procesie dowodowym - powiedział podczas rozprawy sędzia sądu okręgowego Waldemar Krawczyk.
Sąd rejonowy ponadto oddalił wniosek o dopuszczenie kolejnego świadka a mogło to mieć wpływ na dokonanie oceny motywu oskarżonego stwierdził sędzia Krawczyk. Ponadto sąd zdecydował, że ponownie należy przesłuchać świadków, którzy uczestniczyli w dostarczeniu ów grochówki na piknik mniejszości niemieckiej w Kamieniu Śląskim.
Piotr Wójtowicz (oprac. BO)