Na Opolszczyźnie jest ponad 300 zabytkowych budowli - kompleksów pałacowo-zamkowych. Stan większości z nich wojewódzka konserwator zabytków Iwona Solisz ocenia na dobry lub dostateczny. Niestety kilkadziesiąt sukcesywnie popada w ruinę i nikt nie może na to nic poradzić. Przez długie lata było tak z zamkiem w Kopicach, gdzie właściciel mimo obietnic nie remontował obiektu.

Dopiero od niedawna śpię spokojnie, bo widzę, że prace na naszym zamku postępują - mówił Radiu Opole burmistrz Niemodlina. Tam także stoi okazały zamek z przełomu XVI i XVII wieku, który znajduje się w rękach prywatnych:


Jeśli właściciel zabytku nie wywiązuje się z terminarza robót remontowych, do których się sam zobowiązał, jest możliwość aby wywłaszczyć go z tej nieruchomości - przekonuje Iwona Solisz. Dodaje jednak, że proces ten jest bardzo kosztowny:


Ale nie tylko brak pieniędzy stoi na przeszkodzie do odrestaurowania pereł dawnej architektury. Niedoskonałe jest tu także prawo. Sądy zbyt pobłażliwie traktują niesłownych biznesmenów:


A skoro już o zamku w Kopicach mowa, to jak donosi dzisiejsza prasa, szanse na remont tego obiektu znów mocno zmalały. Funkcjonująca nieopodal żwirownia właśnie otrzymała certyfikat na wydobywanie żwiru co wywołało falę protestów aktualnych właścicieli zamku - firmy Zarmen. Jej przedstawiciele uważają bowiem, że działalność żwirowni będzie miała negatywny wpływ na zabytek i jego otoczenie.


Krzysztof Rapp (oprac. JM)