Niepłodność chorobą społeczną
Problem bezpłodności dotyczy jednej piątej par. Światowa Organizacja Zdrowia uznała to nawet za chorobę społeczną. Jedną z jej przyczyn jest późne macierzyństwo. Jak mówi dr Wojciech Guzikowski, wicedyrektor ds. lecznictwa z opolskiego szpitala ginekologiczno-położniczego, po 35 roku życia płodność gwałtownie spada, tymczasem wiele kobiet dopiero wtedy decyduje się na dziecko:
W leczeniu bezpłodności ważny jest czas i szybka diagnoza. Tymczasem kobiety nie znają i nie obserwują swojego ciała, a większość problemów można by było wcześniej rozwiązać - zauważa położna Ewa Janiuk:
Współczesna medycyna potrafi pomóc w większości przypadków, ale nie na wszystkie metody jest społeczne przyzwolenie. Dla Kościoła na przykład jedyną dopuszczalną metodą jest naprotechnologia, "in vitro" natomiast jest zakazane - mówi ks. dr Konrad Glombik z Wydziału Teologii Uniwersytetu Opolskiego:
Dziś (06.05) na Wydziale Teologicznym w Opolu odbyła się konferencja poświęcona niepłodności. Udział w niej wzięli lekarze, położne, prawnicy, psychologowie i duchowni.
Marzena Śmierciak (oprac. JM)
W leczeniu bezpłodności ważny jest czas i szybka diagnoza. Tymczasem kobiety nie znają i nie obserwują swojego ciała, a większość problemów można by było wcześniej rozwiązać - zauważa położna Ewa Janiuk:
Współczesna medycyna potrafi pomóc w większości przypadków, ale nie na wszystkie metody jest społeczne przyzwolenie. Dla Kościoła na przykład jedyną dopuszczalną metodą jest naprotechnologia, "in vitro" natomiast jest zakazane - mówi ks. dr Konrad Glombik z Wydziału Teologii Uniwersytetu Opolskiego:
Dziś (06.05) na Wydziale Teologicznym w Opolu odbyła się konferencja poświęcona niepłodności. Udział w niej wzięli lekarze, położne, prawnicy, psychologowie i duchowni.
Marzena Śmierciak (oprac. JM)