Żłobki i przedszkola w całej Polsce od dziś zamknięte, na razie na dwa tygodnie. "Nie ma tam dużej liczby zakażeń, ale trzeba ograniczyć liczbę osób, które przemieszczają się i spotykają"
![Archiwum - przedszkole - zdjęcie ilustracyjne [fot. P. Pękala]](https://radio.opole.pl//public/info/2019/2019-11-07_157313882110.jpg)
Archiwum - przedszkole - zdjęcie ilustracyjne [fot. P. Pękala]
Od poniedziałku (29.03) przedszkola i żłobki w całym kraju - zamknięte. Decyzję tę podjęto na co najmniej dwa tygodnie w związku z rozprzestrzeniającą się trzecią falą pandemii koronawirusa.
Choć jak przyznaje minister zdrowia Adam Niedzielski, w żłobkach i przedszkolach nie ma dużej liczby zakażeń, to trzeba ograniczyć liczbę osób, które codziennie się przemieszczają i spotykają. - Związana z tym mobilność oraz kwestia zgaszenia i wciskania tego hamulca awaryjnego przekonują nas do tego, żeby przedszkola i żłobki zostały zamknięte - powiedział minister.
Do przedszkoli i żłobków będą mogły uczęszczać tylko dzieci medyków i osób pracujących w służbach porządkowych.
Rodzicom, którzy zostaną z dziećmi w domach, będzie przysługiwał zasiłek opiekuńczy - mówił premier Mateusz Morawiecki. - Te najmniejsze dzieci odprowadzane do żłobków czy przedszkoli będą objęte zasiłkiem opiekuńczym dla rodziców - mówił premier w trakcie konferencji prasowej zapowiadającej poszerzenie obostrzeń.
Do 11 kwietnia zamknięte są też szkoły podstawowe i ponadpodstawowe. Dzieci uczą się zdalnie.
Do przedszkoli i żłobków będą mogły uczęszczać tylko dzieci medyków i osób pracujących w służbach porządkowych.
Rodzicom, którzy zostaną z dziećmi w domach, będzie przysługiwał zasiłek opiekuńczy - mówił premier Mateusz Morawiecki. - Te najmniejsze dzieci odprowadzane do żłobków czy przedszkoli będą objęte zasiłkiem opiekuńczym dla rodziców - mówił premier w trakcie konferencji prasowej zapowiadającej poszerzenie obostrzeń.
Do 11 kwietnia zamknięte są też szkoły podstawowe i ponadpodstawowe. Dzieci uczą się zdalnie.
