Grodków: Czy dojdzie do referendum w sprawie odwołania władz?
Marek Antoniewicz, burmistrz Grodkowa |
(fot. Wanda Kownacka / AFRO) |
Jednym z powodów niezadowolenia mieszkańców ma być decyzja o likwidacji szkół w Gałązczycach i Bąkowie, zastrzeżenia ma też budzić tryb prowadzenia prac kanalizacyjnych. Nad tym pracują eksperci, a nie burmistrz - mówi Marek Antoniewicz. Powody referendum, jak twierdzi, są inne.
Moją porażką jest sam fakt referendum. Sukcesem są sprawne realizowane inwestycje i to mimo tego, że strumień unijnych pieniędzy zaczyna płynąć dopiero teraz - mówi Antoniewicz. Pytaliśmy czy ewentualne odwołanie wiązałoby się z poczuciem krzywdy.
Dziś (30.03) dowiemy się czy są podstawy prawne do przeprowadzenia w referendum w sprawie odwołania burmistrza i Rady Miejskiej w Grodkowie. W wojewódzkiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego dobiega końca formalne sprawdzanie 1700 podpisów. To głosy mieszkańców gminy, którzy chcą zmian w samorządzie.
Jeśli wszystkie przewidziane prawem wytyczne zostaną spełnione - komisarz wyborczy ogłosi termin referendum. Dziś poznamy decyzję w tej sprawie.
Jacek Rudnik (oprac. WK)