Problem z przebudową drogi w Lewinie Brzeskim
To jakiś absurd – mówią urzędnicy w gminie. Lewin Brzeski szykował się do nowej inwestycji drogowej. Zamierzano poszerzyć istniejącą już ulicę Kolejową, która biegnie wzdłuż terenów inwestycyjnych, jednak teraz okazuje się, że budowa została zablokowana bo nie pozwalają na nią przepisy.
Ulica Kolejowa jest wąską drogą, na której co 200 metrów znajduje się poszerzenie, czyli tzw. „mijanka”. Droga biegnie wzdłuż terenów inwestycyjnych, na których fabrykę wybudował już dolnośląski CEZBED, największy pracodawca w gminie, a z drugiej strony usytuowane są tory. O inwestycji opowiada Leszek Pakuła, zastępca burmistrza Lewina Brzeskiego
Okazuje się jednak, że poszerzenie drogi nie jest wcale takie łatwe. Od września ubiegłego roku takie inwestycje uregulowane są specjalną ustawą o zasadach przygotowania i realizacji inwestycji drogowych i przebudowa ulicy Kolejowej podlega takiej ustawie, a wszystko dlatego, że znajduje się ona w pasie kolejowym. Stąd ta inwestycja zagraża bezpieczeństwu kraju - wyjaśnia Marek Świetlik, dyrektor Wydziału Infrastruktury i Geodezji w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu.
Brzmi to jak absurd, ale takie są przepisy. Marek Świetlik podpowiada, co można w tej sytuacji zrobić.
Jeśli jednak przepisy, które obowiązują w przypadku takich inwestycji będą nie do przejścia, wówczas gmina będzie mogła wyrzucić do kosza całą dokumentację i projekty specjalnie przygotowane do poszerzenia ulicy. A co za tym idzie, wyrzuci pieniądze w błoto.
Maciej Stępień (oprac. BO)
Ulica Kolejowa jest wąską drogą, na której co 200 metrów znajduje się poszerzenie, czyli tzw. „mijanka”. Droga biegnie wzdłuż terenów inwestycyjnych, na których fabrykę wybudował już dolnośląski CEZBED, największy pracodawca w gminie, a z drugiej strony usytuowane są tory. O inwestycji opowiada Leszek Pakuła, zastępca burmistrza Lewina Brzeskiego
Okazuje się jednak, że poszerzenie drogi nie jest wcale takie łatwe. Od września ubiegłego roku takie inwestycje uregulowane są specjalną ustawą o zasadach przygotowania i realizacji inwestycji drogowych i przebudowa ulicy Kolejowej podlega takiej ustawie, a wszystko dlatego, że znajduje się ona w pasie kolejowym. Stąd ta inwestycja zagraża bezpieczeństwu kraju - wyjaśnia Marek Świetlik, dyrektor Wydziału Infrastruktury i Geodezji w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu.
Brzmi to jak absurd, ale takie są przepisy. Marek Świetlik podpowiada, co można w tej sytuacji zrobić.
Jeśli jednak przepisy, które obowiązują w przypadku takich inwestycji będą nie do przejścia, wówczas gmina będzie mogła wyrzucić do kosza całą dokumentację i projekty specjalnie przygotowane do poszerzenia ulicy. A co za tym idzie, wyrzuci pieniądze w błoto.
Maciej Stępień (oprac. BO)