List otwarty pracowników domu dziecka w Kędzierzynie-Koźlu
Od kilku miesięcy wokół Domu Dziecka w Kędzierzynie-Koźlu toczy się spór dotyczący panującej tam sytuacji. Zdaniem obecnych pracowników zmasowana nagonka lokalnych mediów oraz krytyczne uwagi radnych powiatowych wprowadziły do ich pracy poczucie zagrożenia, niedowartościowania i poniżenia.
Po kontrowersyjnej wypowiedzi Doroty Tomali, radnej powiatowej, która to podważyła kompetencje pracujących tam wychowawców, wystosowali oni list otwarty w tej sprawie.
Nie można nas w ten sposób poniżać – mówi Agnieszka Tomeczek, pracownik socjalny kozielskiego Domu Dziecka:
Dorota Tomala twierdzi, wypowiedziała te słowa nie w sensie braku kompetencji pracowników domu dziecka, lecz wskazała jedynie pewne nieprawidłowości:
Problemy wychowawcze dotyczyły relacji przebywających tam dzieci z niektórymi wychowawcami, a także reakcji wychowawców, z którymi nie przedłużono umowy o pracę – wyjaśnia Elżbieta Czeczot, dyrektor PCPR:
Zdaniem wicestarosty Marka Matczaka, doniesienia medialne dotyczące bardzo złej sytuacji w domu dziecka były mocno przesadzone. Świadczą o tym chociażby kontrole, które były przeprowadzane w tej placówce:
Była również trzecia kontrola przeprowadzona przez pracowników wojewody:
Tymczasem zapowiada się kolejna kontrola, tym razem Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ odpowiednie pismo w tej sprawie wysłał już kędzierzyńsko-kozielski poseł Robert Węgrzyn.
Tomasz Adamek (oprac. JM)
Po kontrowersyjnej wypowiedzi Doroty Tomali, radnej powiatowej, która to podważyła kompetencje pracujących tam wychowawców, wystosowali oni list otwarty w tej sprawie.
Nie można nas w ten sposób poniżać – mówi Agnieszka Tomeczek, pracownik socjalny kozielskiego Domu Dziecka:
Dorota Tomala twierdzi, wypowiedziała te słowa nie w sensie braku kompetencji pracowników domu dziecka, lecz wskazała jedynie pewne nieprawidłowości:
Problemy wychowawcze dotyczyły relacji przebywających tam dzieci z niektórymi wychowawcami, a także reakcji wychowawców, z którymi nie przedłużono umowy o pracę – wyjaśnia Elżbieta Czeczot, dyrektor PCPR:
Zdaniem wicestarosty Marka Matczaka, doniesienia medialne dotyczące bardzo złej sytuacji w domu dziecka były mocno przesadzone. Świadczą o tym chociażby kontrole, które były przeprowadzane w tej placówce:
Była również trzecia kontrola przeprowadzona przez pracowników wojewody:
Tomasz Adamek (oprac. JM)