Małgorzata Marciniak, sędzia która wsławiła się tym, że uznała gest narodowców wykonanych na Górze św. Anny nie za hajlowanie a salut rzymski, będzie miała dyscyplinarkę.

Rzecznik dyscyplinarny Sądu Okręgowego w Opolu sędzia Andrzej Połata wszczął w stosunku do niej postępowanie dyscyplinarne. Zarzuca jej naruszenie przepisów kodeksu postępowania karnego, prawa o Ustroju Sądów Powszechnych oraz Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.

Małgorzata Marciniak pod koniec ubiegłego roku prowadziła zajęcia ze studentami na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego, podczas gdy w tym samym czasie przedłożyła w Sądzie w Strzelcach zwolnienie chorobowe. Pozostałe przewinienia służbowe to m.in. niepodjęcie czynności w trakcie dyżuru aresztowego, zwłoka w podejmowaniu czynności w prowadzonych sprawach, niezasadne odwoływania rozpraw oraz naruszenie art. 6 kodeksu postępowania karnego, tj. prawa do obrony.W najbliższym tygodniu Małgorzata Marciniak powinna usłyszeć zarzuty.

Równocześnie przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu toczy się postępowanie dyscyplinarne przeciwko jej mężowi – również sędziemu. Jarosław Marciniak w czasie sprzeczki w sądzie złamał nos koledze z pracy. Został on pozbawiony immunitetu. Grozi Sędziemu, przeciwko któremu toczy się postępowanie dyscyplinarne, może grozić nawet wykluczenie z zawodu.


Agnieszka Pospiszyl (oprac. WK)