(fot. Dorota Kłonowska / AFRO)

Nysa przygotowuje całą strategię walki o pieniądze na remont zapory, który nie znalazł się w Narodowym Planie Gospodarki Wodnej, opracowanym przez Ministerstwo Środowiska do 2030 roku.

Oprócz porozsyłanych już pism i protestów a także spotkań z parlamentarzystami, władze tego miasta wybierają się do Warszawy. Termin jest już ustalony – powiedziała nam burmistrz Jolanta Barska.


Remont nyskiej tamy ma kosztować 1 miliard 300 milionów złotych, a pieniądze Nysa miała dostać poza konkursem. Warunkiem było złożenie studium wykonalności, które będzie gotowe 15 listopada.


Dorota Kłonowska (oprac. WK)