- Tak naprawdę zaczynamy już w czerwcu, kiedy szukamy liderów, potem wolontariuszy i budujemy nasze struktury. Wszystko po to, by jeszcze w czasie wakacji szukać rodzin, pozyskiwać adresy. W tym roku było to utrudnione, bo instytucje były pozamykane, ale w końcu dotarliśmy. Pozyskaliśmy ponad 400 adresów, gdzie odwiedziliśmy potrzebujące rodziny i tam zweryfikowaliśmy ich sytuację materialną oraz potrzeby.

Pandemia utrudniała nie tylko dotarcie do potrzebujących, ale także szukanie wolontariuszy.

- Jeśli chodzi o pandemię, to i rodzin mieliśmy mniej zgłoszonych, także wolontariuszy. Ze względów bezpieczeństwa, na przykład starsi wolontariusze zrezygnowali z dalszego pomagania w tym roku. Mniej też było nowych wolontariuszy co się wiązało z utrudnioną kampanią szukania. Nie mogliśmy dotrzeć do wszystkich studentów czy maturzystów, bo przypomnę, że nasz wolontariusz musi mieć ukończone 18 lat.

Jak powiedziała Katarzyna Doros, na szczęście pandemia pokazała nasze dobre oblicze i chęć pomagania, bo darczyńców nie zabrakło.

Dziś (12.12) w opolskich magazynach Szlachetnej Paczki duży ruch. Wolontariusze przywożą prezenty, które społecznicy dostarczą rodzinom oczekującym na wsparcie. Na Opolszczyźnie pomoc trafi do 280 potrzebujących rodzin. W regionie pracuje 205 wolontariuszy.