Z 700 do 1000 jeszcze w listopadzie zostanie zwiększona liczba w miejsc w izolatoriach na Opolszczyźnie. Wojewoda opolski poinformował o możliwość tworzenia tzw. izolatoriów przyszpitalnych, np. w niewykorzystanych dotąd częściach placówek. Pierwsze takie izolatorium powstało już przy Szpitalu Wojewódzkim w Opolu.
– Na ten moment mamy w izolatoriach tyle samo miejsc, ile przy pierwszej fali pandemii, czyli prawie 700 - mówi wojewoda opolski Adrian Czubak. - Są w województwie opolskim szpitale, których skrzydła budowlane stoją niewykorzystane. Tam będą tworzone izolatoria przyszpitalne, aby pacjenci nie zajmowali łóżek na oddziałach, a mogli być skierowani na łóżka, które są w ramach kompleksu szpitalnego, choć nie mające pełnego wyposażenia medycznego. To będzie również ułatwienie pod względem logistycznym. Lekarze i pielęgniarki nie muszą wyjeżdżać ze szpitala i udawać się do miejsc izolacyjnych, które są oddalone o kilka czy kilkanaście kilometrów. Tylko mogą udzielać pomocy osobom, które słabiej przechodzą tą chorobę na miejscu.
Dodajmy, że po zwiększeniu miejsc do 1000 w województwie opolskim będzie funkcjonować w sumie 10 izolatoriów.