Zabytkowe traktory opanowały Solec. "Każdym z nich jeździ się inaczej, choć zasada budowy nie zmieniła się bardzo w ciągu wieku"
Ponad 70 maszyn z całej Polski bierze udział w 2. edycji Zlotu Ciągników Zabytkowych, który odbywa się w Solcu w gminie Biała. Impreza to okazja by dowiedzieć się, jak zmieniały się maszyny używane w rolnictwie w ciągu ostatniego wieku.
- Zasada budowy ciągnika się za wiele nie zmieniła. Z tyłu koła większe, z przodu mniejsze, niekiedy dołączany napęd. Wiadomo, pojawiła się elektronika i wyposażenie takie typowo komfortowe dla operatora, które zdecydowanie usprawniło pracę. My mamy 20 ciągników i każdym jeździ się inaczej, ma inne swoje patenty, które trzeba znać - tłumaczy.
W zbiorach niektórych kolekcjonerów znajduje się nawet kilkadziesiąt maszyn. Tak jest w przypadku Kamila Hornika z Bielska-Białej, który powiedział Radiu Opole, że miłością do tych maszyn zaraził się w domu rodzinnym.
- Ojciec już od ponad 25 lat zajmuje się renowacją, dorabianiem części. I tak, z roku na rok, staramy się jakieś takie ciekawsze egzemplarze pozyskiwać, remontować i zostawiać w swojej kolekcji, aby mogły cieszyć oko - zdradza.
Łukasz Zawadzki, prezes Stowarzyszenia Silesia Traktor wspomina, że powiększanie kolekcji to operacja, nierzadko nie tylko kosztowna, ale i skomplikowana.
- Porsche to remontowaliśmy w sumie 2 lata prawie. Pozyskanie części to jest dość kłopotliwa rzecz. To są drogie części, same panewki to koszt ponad 6 tysięcy. Ten Ford, który tu stoi, to jest praktycznie chyba jedyny taki w Polsce. Ja go kupiłem w Mediolanie, on przyjechał ze Stanów do Włoch i był w stanie agonalnym. Żeby uzyskać taki efekt, jaki tu widzimy, to poświęciliśmy ponad rok pracy - przyznaje.
Dodajmy, że impreza potrwa do wieczora. Na zakończenie przewidziano panel dyskusyjny dla uczestników.