"Jesteśmy już bezradni". Mieszkańcy dzielnicy Świerkle w Opolu od kilku miesięcy walczą z bezpańskim psem
Goni samochody, rowerzystów i atakuje pieszych. Mowa o bezpańskim psie, który od maja codziennie starszy mieszkańców dzielnicy Świerkle w Opolu. Zwierzę zostało tam przywiezione przez jedną z fundacji, która zajmuje się adopcją czworonogów. Jednak w momencie przekazywania psa właścicielowi uciekł. Sprawa wielokrotnie była zgłaszana przez mieszkańców straży miejskiej.
Straż miejska razem z osobą wyznaczoną przez opolski ratusz do łapania bezdomnych psów ma już za sobą kilkanaście nieudanych prób złapania tego czworonoga. Pies jest nieufny i za każdym razem ucieka.
- W tym tygodniu mamy taki plan, że nadal będziemy próbować tego pieska wyłapać. Jeżeli to się nie uda, to w przyszłym tygodniu mamy już umówionego lekarza weterynarii, który spróbuje za pomocą środka uspokajającego przez wystrzał broni. Wtedy psa uśpimy na chwilę, będzie on zabrany do weterynarza, a później do schroniska - podkreśla Beata Szpakowska, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu.
Więcej o sprawie bezpańskiego psa po godzinie 14.00 w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.