Policja podsumowała wakacje na drogach woj. opolskiego. Doszło do 120 wypadków, w których zginęło 15 osób
Od początku lipca do dzisiaj (31.08) na drogach województwa opolskiego doszło do 120 wypadków, w których zginęło 15 osób, a 152 zostały ranne. Mimo, że tegoroczne wakacje minęły w cieniu pandemii, to sytuacja na drogach była podobna jak w 2019 roku - relacjonuje Dariusz Świątczak z zespołu prasowego KWP w Opolu.
Najczęściej przyczyną wypadków było przekroczenie prędkości i brawura. Ponadto nadal policyjne statystyki są pełne kierowców, którzy prowadzili pod wpływem alkoholu.
- Wówczas w sito naszych kierowców wpadło 800 kierowców, czyli podobnie jak podczas ubiegłorocznych wakacji, kiedy odnotowano 806 takich wypadków - mówią Dariusz Świątczak. Funkcjonariusz zwrócił również uwagę, że poprawia się stan techniczny autokarów. Zatrzymano co prawda kilka dowodów rejestracyjnych, natomiast te usterki zostały szybko poprawione. W wakacje nie odnotowano poważniejszych wypadków z udziałem autobusów.
Policja apeluje, by odpoczywać podczas podróży. W połowie lipca, na autostradzie A4 zginęła matka (24 lata) z dwuletnim synem, a ojciec (34 lata) i czteroletnia córka z obrażeniami trafili do szpitala. Rodzina podróżowała ze Szwajcarii na Podkarpacie. Tuż po 6.00 rano na opolskim odcinku A4, na pasie w kierunku Katowic osobowy mercedes najechał na tył ciężarówki. Według ustaleń kierowca zasnął za kierownicą.
- Wówczas w sito naszych kierowców wpadło 800 kierowców, czyli podobnie jak podczas ubiegłorocznych wakacji, kiedy odnotowano 806 takich wypadków - mówią Dariusz Świątczak. Funkcjonariusz zwrócił również uwagę, że poprawia się stan techniczny autokarów. Zatrzymano co prawda kilka dowodów rejestracyjnych, natomiast te usterki zostały szybko poprawione. W wakacje nie odnotowano poważniejszych wypadków z udziałem autobusów.
Policja apeluje, by odpoczywać podczas podróży. W połowie lipca, na autostradzie A4 zginęła matka (24 lata) z dwuletnim synem, a ojciec (34 lata) i czteroletnia córka z obrażeniami trafili do szpitala. Rodzina podróżowała ze Szwajcarii na Podkarpacie. Tuż po 6.00 rano na opolskim odcinku A4, na pasie w kierunku Katowic osobowy mercedes najechał na tył ciężarówki. Według ustaleń kierowca zasnął za kierownicą.