Nawałnica, jakiej jeszcze nie było. W gminie Baborów ucierpiało kilkadziesiąt domów i obiekty gminne. Mieszkańcy liczą straty
Gmina Baborów liczy straty i organizuje pomoc dla poszkodowanych mieszkańców. W wyniku poniedziałkowej (17.08) nawałnicy ucierpiało kilkadziesiąt domostw.
Zalane zostały kanalizacje sanitarne i deszczowe, a niedrożność tych kanałów utrudniała interwencje strażackie. W akcji ratowniczej brały udział jednostki zawodowe i ochotnicze z gminy Baborów, Głubczyc, Kietrza, Zopowych i Grobnik. W trybie pilnym została powołana komisja zarządzania kryzysowego. - Kilkanaście obiektów zostało przeanalizowanych do południa, po południu kolejne etapy prac komisji. Sprawdzamy straty, które mieszkańcy ponieśli w związku z zaistniałą sytuacją. Mamy nadzieję, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza - dodaje.
Zarówno burmistrz, jak i mieszkańcy przyznają, że takiej nawałnicy nigdy wcześniej nie doświadczyli. - Już mam tyle lat, ale jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam - mówiła 75-letnia mieszkanka Sułkowa, Antonina Karmelita. - Grad i woda, z każdej strony woda była. Sama byłam, zadzwoniłam po córkę, to też tutaj nie mogła przyjechać... I tak całą noc.
Obejście posesji 75-latki zalała woda i błoto ze znajdującego się naprzeciwko pola. Piwnice są zalane po sufit. We wtorkowe popołudnie z pomocą przyjechał burmistrz i komendant gminny Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie Baborów, Waldemar Hołownia. - Gdyby nie natychmiastowa reakcja jednostek strażackich, straty w gminie byłyby znacznie większe – zaznaczał burmistrz. Jak dodaje, szczęściem w nieszczęściu jest, że ulewa nie spowodowała tak dużych szkód w pozostałych miejscowościach gminy.
Z powodu poniedziałkowej ulewy ucierpiały również pola, a także obiekty gminne, w tym amfiteatr w Baborowie.