"Sukces, ale z lekką szczyptą goryczy". Ekspert o zakończonym szczycie UE w Brukseli
Maraton dziennych i nocnych rozmów w Brukseli zakończony. Szczyt Unii Europejskiej zakończył się podpisaniem porozumienia, które wszystkie rządy uznają za sukces.
- To co osiągnęła Polska to sukces, ale sukces z lekką szczyptą goryczy. To może być ostatni moment, w którym od Unii Europejskiej dostajemy naprawdę duże pieniądze. Przypuszczam, że już za 5 lat te środki będą mniejsze albo ich nie będzie w ogóle i dlatego nasze elity muszą bardzo szybko szukać innych źródeł zewnętrznego finansowania. I na tym będziemy musieli się pochylić w najbliższych latach - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" dr Stanisław Niewiński z Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Opolu.
- Do pewnego stopnia jest to sukces naszego rządu. To powiązanie środków unijnych z zagadnieniem przestrzegania praworządności zawsze było traktowane przez elity Unii Europejskiej z pewną dozą lekkości. Problem pierwszy to jest to, że trudno tak naprawdę ustalić granice, do której mamy jakąś ustawę, która budzi kontrowersje, bo niewątpliwie zmiany, jakie wprowadza Zjednoczona Prawica są pod wieloma względami kontrowersyjne - nawet biorąc pod uwagę, że polskie sądownictwo wymaga reform. Do którego momentu jest to kontrowersyjne, a od którego momentu to łamie praworządność, to jest tak naprawdę trudno dokładnie ustalić - dodaje Niewiński.
- Jest wiele ustaw w całej Europie, które 15, 20 lat temu pewnie by nie przeszły, ale teraz czasy się zmieniły - dodaje Niewiński.
- Do pewnego stopnia jest to sukces naszego rządu. To powiązanie środków unijnych z zagadnieniem przestrzegania praworządności zawsze było traktowane przez elity Unii Europejskiej z pewną dozą lekkości. Problem pierwszy to jest to, że trudno tak naprawdę ustalić granice, do której mamy jakąś ustawę, która budzi kontrowersje, bo niewątpliwie zmiany, jakie wprowadza Zjednoczona Prawica są pod wieloma względami kontrowersyjne - nawet biorąc pod uwagę, że polskie sądownictwo wymaga reform. Do którego momentu jest to kontrowersyjne, a od którego momentu to łamie praworządność, to jest tak naprawdę trudno dokładnie ustalić - dodaje Niewiński.
- Jest wiele ustaw w całej Europie, które 15, 20 lat temu pewnie by nie przeszły, ale teraz czasy się zmieniły - dodaje Niewiński.