Brzescy radni nie zagłosowali za odebraniem mandatu swojemu koledze z ławy, teraz najprawdopodobniej zrobi to wojewoda. Przypomnijmy – Jerzy Podgórski w swoim osiedlowym sklepie sprzedawał alkohol bez koncesji. Sąd Rejonowy w Brzegu uznał go winnym, warunkowo umarzając postępowanie. Radny zataił wyrok i do dziś bierze udział w sesjach. Według ordynacji wyborczej od sierpnia ubiegłego roku nie powinien pełnić swojej funkcji.

Uchwała dotycząca wygaszenia mandatu radnego wreszcie trafiła pod głosowanie, ale większość zadecydowała przeciwko usunięciu Jerzego Podgórskiego z Rady Miejskiej. Potwierdza to przewodniczący rady, Mariusz Grochowski.


Teraz decyzję podejmie wojewoda, który w takich przypadkach może wejść w kompetencje brzeskiej Rady Miejskiej. „Na dokumenty będziemy czekać trzydzieści dni” – zapowiada Kordian Michalak, rzecznik wojewody opolskiego.


Po co więc trzymiesięczne zamieszanie - bo tyle w radzie trwało wyjaśnianie całej sprawy - skoro zgodnie z prawem radny traci mandat automatycznie po uprawomocnieniu wyroku? Rafał Tkacz, Dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Opolu wyjaśnia, że prawo wymaga od rady POTWIERDZENIA wygaszenia mandatu. W tej sytuacji nie ma żadnej mocy sprawczej:


Być może trzymiesięczne zamieszanie wokół osoby Jerzego Podgórskiego wreszcie skończy się, a radni po przerwie wakacyjnej wrócą do pracy. Bo do tej pory właśnie ta sprawa była w centrum ich uwagi

Maciej Stępień (oprac. WK)