10. rocznica katastrofy smoleńskiej. "Suwerenne państwo powinno w pełni wyjaśnić okoliczności śmierci jego elit w Smoleńsku"
Katastrofa smoleńska była też wstrząsem dla opolskiego parlamentarzysty Jerzego Czerwińskiego. Będąc posłem poznał część z uczestników tragicznego lotu do Smoleńska. Byli wśród nich m.in. Przemysław Gosiewski, poseł PiS oraz Andrzej Przewoźnik, Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
- Zginęła wówczas elita rządzącą państwem – mówi Jerzy Czerwiński, senator Prawa i Sprawiedliwości. – To ma szersze znaczenie związane z geopolityką. Tego typu zdarzenie w czasach pokoju praktycznie nie miało miejsca. To jest jedyna taka katastrofa. Pewnie i w czasie wojny, tak dużo ludzi funkcyjnych z danego państwa nie zginęło. To jest ewenement na skalę światową.
Senator PiS przypomina, że wówczas rządził Donald Tusk: – Przypuszczalnie on podjął decyzję, żeby kwestie związane ze znalezieniem przyczyn tej katastrofy w całości scedować na stronę rosyjską, wiedząc o tym, że Rosjanie mogą być zainteresowani mówiąc kolokwialnie w takim a nie innym skręceniu wyników badań tej katastrofy. Popełnione wówczas błędy nadają się do tego, żeby pewne osoby postawić przed Trybunałem Stanu.
Zdaniem Jerzego Czerwińskiego Rosjanie przetrzymując polski wrak samolotu oraz czarne skrzynki wykonują agresywne gesty i utrudniają śledztwo: – Śledztwo jest prowadzone przez komisję, której przewodzi Antoni Macierewicz, ale ono bazuje w pewnym sensie na poszlakach. Dowodów jest niewiele. Jako suwerenne państwo powinniśmy dążyć, aby w pełni wyjaśnić przyczyny tej katastrofy. Puki tego nie zrobimy, to będzie źle świadczyło o naszym państwie. Co to za państwo suwerenne, któremu można wybić elity.
Raport zajmującej się wyjaśnianiem okoliczności katastrofy samolotu Tu-154 ma być opublikowany po świętach.
Senator PiS przypomina, że wówczas rządził Donald Tusk: – Przypuszczalnie on podjął decyzję, żeby kwestie związane ze znalezieniem przyczyn tej katastrofy w całości scedować na stronę rosyjską, wiedząc o tym, że Rosjanie mogą być zainteresowani mówiąc kolokwialnie w takim a nie innym skręceniu wyników badań tej katastrofy. Popełnione wówczas błędy nadają się do tego, żeby pewne osoby postawić przed Trybunałem Stanu.
Zdaniem Jerzego Czerwińskiego Rosjanie przetrzymując polski wrak samolotu oraz czarne skrzynki wykonują agresywne gesty i utrudniają śledztwo: – Śledztwo jest prowadzone przez komisję, której przewodzi Antoni Macierewicz, ale ono bazuje w pewnym sensie na poszlakach. Dowodów jest niewiele. Jako suwerenne państwo powinniśmy dążyć, aby w pełni wyjaśnić przyczyny tej katastrofy. Puki tego nie zrobimy, to będzie źle świadczyło o naszym państwie. Co to za państwo suwerenne, któremu można wybić elity.
Raport zajmującej się wyjaśnianiem okoliczności katastrofy samolotu Tu-154 ma być opublikowany po świętach.