Tegoroczne zakupy na Wielkanoc skromniejsze niż w poprzednich latach
Według raportu „Polaków portfel własny – wiosenne wyzwania” przygotowanego przez jeden z polskich banków wynika, że większość, bo aż 60% Polaków przeznaczy na tegoroczną Wielkanoc od 200 do 500 złotych. To znacznie mniej niż w ubiegłych latach. W związku z rządowymi obostrzeniami święta spędzimy w gronie domowników, a to znaczy, że decydujemy się na kupno przede wszystkim podstawowych produktów, bez których nie wyobrażamy sobie Wielkanocy, czyli jajek, szynki i białej kiełbasy.
- W kolejce trzeba odstać po koszyk, ale trzeba być cierpliwym. Tradycyjnie po jajka, szynkę, trochę ryby i jakieś napoje. Ceny nie są zawyżone, myślę, że nawet jest wiele obniżek, bo sklepy chcą się pozbyć towarów. Nie robię zapasów - mówi pani Krystyna.
- Wiadomo jajka, jakieś mięso na pieczeń, na rolady. Warzywa kupiłam wcześniej. Staram się nie przesadzać i nie kupować za dużo, po prostu tyle, ile trzeba. Święta będziemy spędzać we czwórkę - dodaje pani Agnieszka.
- Ludzie starają się kupować nie jak najwięcej, co jak najszybciej. Zrobić zakupy i wyjść ze sklepu. Ja odnoszę wrażenie, że jednak ceny bardzo poszły w górę. Zostajemy z żoną na święta, upieczemy ciasto, to będą skromne święta - zauważa pan Rafał.
Przypomnijmy, do każdego sklepu jednocześnie może wejść maksymalnie tyle osób, ile wynosi liczba wszystkich kas lub punktów płatniczych pomnożona przez 3. Oprócz tego między godziną 10:00, a 12:00 zakupy mogą robić tylko osoby powyżej 65 roku życia.
W związku z pandemią koronawirusa rząd rekomenduje, aby w święta wielkanocne zrezygnować z podróży i pozostać w domach.