Sołtysi z gminy Namysłów skarżą się na niskie diety. Magistrat przyznaje, że dostrzega problem
Sołtysi z gminy Namysłów domagają się wyższych diet. W liście do władz miasta wskazują, że na ich barkach spoczywa coraz więcej zadań, których realizacja wymaga poświęcania sporej ilości czasu, a także ponoszenia kosztów.
- W związku z tym, że mamy fundusz sołecki, dochodzą następne sprawy biurokratyczne, gdzie sołtys musi trzykrotnie przyjechać, żeby wykonać jedno zadanie. A jeżeli ja na przykład w swojej miejscowości mam 9 takich wniosków, razy 3, wiadomo - mówi.
Ponadto, sołtysi wskazują na uciążliwość dostarczania decyzji podatkowych, których otrzymanie każdy z mieszkańców musi potwierdzić własnoręcznym podpisem.
Ich zdaniem, sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że na horyzoncie nie widać ich potencjalnych następców, gdyż młodzi ludzie najczęściej nie chcą podejmować się takich wyzwań.
Burmistrz Bartłomiej Stawiarski zapewnia, że dostrzega problem i będzie się starał o to, aby gmina wypracowała w tej kwestii porozumienie z sołtysami. - Złożę taki projekt uchwały o podwyższeniu diet sołtysów. Ich wysokość nie była zmieniana już od kilkunastu lat co najmniej, a ona nie rekompensuje kosztów nawet takich realnych, typu paliwo - zauważa.
Sołtysi na razie nie wskazują, jakiej wysokości podwyżek oczekują. Obecnie ich diety wynoszą 300 złotych miesięcznie.