Plagiat w muzeum? Monika Ożóg zrezygnowała ze stanowiska dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego
Monika Ożóg nie jest już dyrektorem Muzeum Śląska Opolskiego. Sprawa ma związek z zarzutami o plagiat, jakie pod jej adresem wystosowała Kultura Niepodległa. Autorzy portalu twierdzą, że dyrektor MŚO ubiegając się w 2018 roku o stanowisko, miała wykorzystać program Jarosława Suchana, który w 2014 roku wystartował w konkursie na stanowisko dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi. Monika Ożóg nie udziela informacji w tej sprawie. Wicemarszałek Zbigniew Kubalańca tłumaczy, że dzisiaj rano (02.03) złożyła rezygnację , którą przyjęto
- Pani dyrektor ma miesięczny okres wypowiedzenia, więc od jutra (03.03) obowiązki dyrektora przejmuje Joanna Ojdana - tłumaczy samorządowiec.
Alina Czyżewska z Kultury Niepodległej chce, by sprawą zainteresowali się śledczy. Jej zdaniem, koncepcja zaprezentowana przez Monikę Ożóg, w połowie pokrywa się z programem, który 6 lat temu w Łodzi przedstawił Jarosław Suchan. - Sprawa wyszła na jaw po tym, jak przeglądałam program Pani Ożóg, i tam zobaczyłam, że jest mowa o mieszkańcach Łodzi, a przecież nie ma w Opolu łódzkich mieszkańców.
Wicemarszałka Zbigniewa Kubalańcę spytaliśmy, jak to się stało, że wybrano osobę, która odnosząc się do stanowiska w Opolu, pisała o mieszkańcach Łodzi. - O to trzeba pytać członków komisji konkursowej. Ja nie byłem członkiem gremium, które wybierało wówczas dyrektor Muzeum Ślaska Opolskiego.
Monika Ożóg wysłała do mediów oświadczenie, w którym twierdzi, że zarzut KN jest bezpodstawny i jest kontynuacją nagonki na jej osobę "Nigdy nie ukrywałam, że koncepcja Jarosława Suchana stanowiła dla mnie źródło inspiracji w czasie, gdy starałam się o stanowisko dyrektora MŚO. Natomiast Jarosław Suchan tłumaczy, że nie zna Moniki Ożóg, a całą sprawą jest zażenowany. - W pewnej części ten dokument powtarza słowo w słowo moje założenia - podkreśla. Doniesieniem KN zajmie się teraz Prokuratura Rejonowa w Opolu, do której w sobotę (29.02) wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie.
W oświadczeniu do mediów Monika Ożóg twierdzi, że od wielu tygodni trwa nagonka na jej osobę. - Nie ukrywam, że wokół muzeum było ostatnio głośno i Pani dyrektor była obciążana, również za nieswoje winy - podkreśla Zbigniew Kubalańca - Ja z jej pracy byłem zadowolony, za co jej podziękowałem
Za dwa miesiące ma zostać zorganizowany kolejny konkurs na dyrektora MŚO.
Alina Czyżewska z Kultury Niepodległej chce, by sprawą zainteresowali się śledczy. Jej zdaniem, koncepcja zaprezentowana przez Monikę Ożóg, w połowie pokrywa się z programem, który 6 lat temu w Łodzi przedstawił Jarosław Suchan. - Sprawa wyszła na jaw po tym, jak przeglądałam program Pani Ożóg, i tam zobaczyłam, że jest mowa o mieszkańcach Łodzi, a przecież nie ma w Opolu łódzkich mieszkańców.
Wicemarszałka Zbigniewa Kubalańcę spytaliśmy, jak to się stało, że wybrano osobę, która odnosząc się do stanowiska w Opolu, pisała o mieszkańcach Łodzi. - O to trzeba pytać członków komisji konkursowej. Ja nie byłem członkiem gremium, które wybierało wówczas dyrektor Muzeum Ślaska Opolskiego.
Monika Ożóg wysłała do mediów oświadczenie, w którym twierdzi, że zarzut KN jest bezpodstawny i jest kontynuacją nagonki na jej osobę "Nigdy nie ukrywałam, że koncepcja Jarosława Suchana stanowiła dla mnie źródło inspiracji w czasie, gdy starałam się o stanowisko dyrektora MŚO. Natomiast Jarosław Suchan tłumaczy, że nie zna Moniki Ożóg, a całą sprawą jest zażenowany. - W pewnej części ten dokument powtarza słowo w słowo moje założenia - podkreśla. Doniesieniem KN zajmie się teraz Prokuratura Rejonowa w Opolu, do której w sobotę (29.02) wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie.
W oświadczeniu do mediów Monika Ożóg twierdzi, że od wielu tygodni trwa nagonka na jej osobę. - Nie ukrywam, że wokół muzeum było ostatnio głośno i Pani dyrektor była obciążana, również za nieswoje winy - podkreśla Zbigniew Kubalańca - Ja z jej pracy byłem zadowolony, za co jej podziękowałem
Za dwa miesiące ma zostać zorganizowany kolejny konkurs na dyrektora MŚO.