"Wszyscy jesteśmy strażnikami historycznej pamięci". W Opolu odbyły się wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych [FILM, ZDJĘCIA]
Stawili się kombatanci, przedstawiciele władz rządowych, parlamentarzyści oraz samorządowcy. W Opolu zakończyły się obchody Wojewódzkiego Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Wspominamy ich, pamiętamy, ale jeżeli mówimy o pamięci, to najważniejsze jest to, aby nie była ona żywa tylko 1 marca - stwierdza Adrian Czubak, wojewoda opolski. - Patrząc na wartości, którymi oni się kierowali, patrząc na dziedzictwo, które nam zostawili, to o wiele dla mnie ważniejsze jest to, żebyśmy te wartości mogli codziennie szerzyć.
- Przed moim pokoleniem, ale także pokoleniami 20-, 30-latków, to jest wręcz obowiązek ocalenia pamięci o Żołnierzach Wyklętych - dodaje Janusz Kowalski, wiceminister w rządzie PiS. - Warto pamiętać, że to właśnie Opole wniosło, bez żadnych podziałów politycznych, ten piękny wkład. Pierwsze święto 1 marca odbyło się własnie w stolicy regionu, to było w 2009 roku.
- Pamięć Żołnierzy Wyklętych świętujemy od niedawna - mówi Przemysław Zych, wiceprezydent Opola. - Ale ich poświęcenie i walkę o niepodległą, uczciwą i wolną od uprzedzeń Polskę pielęgnują już kolejne pokolenia Polaków. Pamięć jest strażnikiem historii i my wszyscy razem, i każdy z osobna tymi strażnikami jesteśmy.
- Polska przeżyła dwa totalitaryzmy - nazistowski i komunistyczny - dodaje Jerzy Czerwiński, senator PiS. - Wyszliśmy z II wojny światowej bardzo osłabieni i wpadliśmy w ręce nieprzyjaciela, który prawie przez 50 lat niszczył naszą kulturę, naszą tożsamość.
Według badaczy Instytutu Pamięci Narodowej, ostateczna liczba ofiar zbrodni komunistycznych w latach 1944-54 sięga nawet 50 tysięcy. Około 250 tysięcy osób zostało skazanych z powodów politycznych. Przez areszty, więzienia i obozy pracy podległe Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego przeszło ponad milion 100 tysięcy obywateli polskich.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzimy 1 marca w Polsce od 2011 roku.