|
|
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
W Nysie było dzis (11.05) gwarno i głośno. Można było przyglądać się obozowemu życiu i zwyczajom, zaglądać do namiotów, w których żołnierze spędzili noc, własnoręcznie zapalić ognisko, czy skosztować żołnierskiej grochówki. Prezentowana była także broń, chętni mogli nauczyć się nią obsługiwać.
|
|
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
My postanowiliśmy sprawdzić, jak działa armata z czasów napoleońskich:
Wczoraj (10.05) w nyskim Forcie Wodnym odbyła się bitwa. A bili się nie tylko mężczyźni. Okazuje się, że oprócz markietanek, które ciągnęły za wojskiem z lekarstwami i nalewkami, były też kobiety-żołnierki, przebrane w męskie mundury:
|
|
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
Te wszystkie atrakcje towarzyszyły uroczystościom otwarcia dwóch nyskich fortów po rewitalizacji, która kosztowała 12 mln zł.
Dorota Kłonowska (oprac. JS)