Opolszczyzna wolna od ASF, ale szykuje się na masowy odstrzał dzików
- Na Opolszczyźnie nie ma przypadków ASF - potwierdził w rozmowie "W cztery oczy" Opolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Wacław Bortnik. Jego zdaniem, jest to m.in. konsekwencja prowadzonych środków zapobiegawczych ograniczających ryzyko wystąpienia choroby.
- To jest przede wszystkim monitoring, jak również podnoszenie zwłok tak zwanych komunikacyjnych jeśli chodzi o dzika. A jednocześnie dziki, które są podejrzane, mają pobieraną krew i osocze do badań diagnostycznych, a dane są przesyłane do upoważnionych laboratoriów - powiedział Bortnik.
W ocenie gościa Radia Opole, sposobem na ograniczenie ryzyka wystąpienia ASF jest zmniejszenie populacji dzików. - Wychodzimy z założenia, że przede wszystkim depopulacja, następnie edukacja, bioasekuracja i monitoring. Te 4 elementy mają sprawić, że nie będziemy wpadać w panikę.
- Trwają przygotowania do "wojny z ASF" - powiedział w "Poglądach i osądach" Krzysztof Kukulski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu.
- Wystrzelanie dzików w 100 proc. jest niewykonalne. Dzik to jest zwierze inteligentne, które potrafi się przystosować do różnych sytuacji. My jako myśliwi dołożymy wszelkich starań, żeby populację dzika jak najbardziej przerzedzić.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że na podstawie wyników badań uzyskanych w Instytucie Weterynaryjnym, od 14 listopada do 15 grudnia potwierdzono wystąpienie 53 przypadków ASF u dzików w zachodniej części Polski.
Projekt specustawy dotyczący zwalczania skutków Afrykańskiego Pomoru Świń jest po pierwszym czytaniu w Sejmie. Za dalszymi pracami opowiedziały się na łączonym posiedzeniu komisje: środowiska i rolnictwa. Specustawa ma uregulować sanitarny charakter odstrzału dzików.
W ocenie gościa Radia Opole, sposobem na ograniczenie ryzyka wystąpienia ASF jest zmniejszenie populacji dzików. - Wychodzimy z założenia, że przede wszystkim depopulacja, następnie edukacja, bioasekuracja i monitoring. Te 4 elementy mają sprawić, że nie będziemy wpadać w panikę.
- Trwają przygotowania do "wojny z ASF" - powiedział w "Poglądach i osądach" Krzysztof Kukulski, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu.
- Wystrzelanie dzików w 100 proc. jest niewykonalne. Dzik to jest zwierze inteligentne, które potrafi się przystosować do różnych sytuacji. My jako myśliwi dołożymy wszelkich starań, żeby populację dzika jak najbardziej przerzedzić.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że na podstawie wyników badań uzyskanych w Instytucie Weterynaryjnym, od 14 listopada do 15 grudnia potwierdzono wystąpienie 53 przypadków ASF u dzików w zachodniej części Polski.
Projekt specustawy dotyczący zwalczania skutków Afrykańskiego Pomoru Świń jest po pierwszym czytaniu w Sejmie. Za dalszymi pracami opowiedziały się na łączonym posiedzeniu komisje: środowiska i rolnictwa. Specustawa ma uregulować sanitarny charakter odstrzału dzików.