- Mamy jeszcze czas do stycznia. W styczniu będziemy mieli wybory, a myślę, że teraz mamy ważniejsze sprawy: to, co się dzieje w sejmie, szykujemy się też do wyborów prezydenckich. W związku z tym wewnętrzne sprawy poszczególnych ugrupowań, zarówno naszych, PiS-u czy innych, nie są na tyle istotne. Istotne jest to, co partia realizuje. To, co my realizujemy, jako osoby wybrane przez społeczeństwo.

Rajmund Miller powiedział, że teraz najważniejsze są wybory prezydenckie a wcześniej prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Kandydatami są Małgorzata Kidawa-Błońska i Jacek Jaśkowiak.

- Zdecydowanie moim kandydatem jest pani marszałek. Nie znam pana prezydenta Jaśkowiaka, znam opinie o nim. Jest daleko, w Poznaniu. Natomiast przez 8 lat współpracowałem z panią marszałek. Jest to osoba, naprawdę, o wysokiej kulturze, osoba bardzo wrażliwa, z olbrzymią wiedzą. Może niektórzy mówią, że za delikatna, ale to, że się jest grzecznym, kulturalnym w rozmowie nie świadczy, że nie jest się stanowczym, a taką pani marszałek jest.

- Poza tym ma wspaniałe tradycje rodzinne - podsumował Rajmund Miller.