Ostatnia droga Jana Labusa. W pożegnaniu burmistrza Ozimka wzięły udział setki osób
Ozimek pożegnał Jana Labusa. W ostatniej drodze zmarłemu w niedzielę (17.11) burmistrzowi towarzyszyli współpracownicy, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych i setki mieszkańców.
- Z Jasiem Labusem znaliśmy się dobrych parę lat i ja go zawsze ceniłem za to, że to był taki typowy społecznik - mówi Florian Ciecior, wójt Chrząstowic. - To był burmistrz, który rozmawiał ze zwykłymi ludźmi, który był otwarty, który nie zamykał się w swoim gabinecie.
- Będzie go nam brakowało. To był ojciec naszej gminy - przekonują mieszkańcy. - Młody chłop. Był u nas na weselu lata temu. No i teraz przyszło nam go pożegnać.
- Zostają wspomnienia, zostają chwile, które razem się spędziło - dodaje Waldemar Kampa, były wójt Turawy. - Zostają refleksje. Miał swoje problemy życiowe, ale zawsze był otwarty na ludzi.
Jan Labus zmarł w wieku 56 lat po długiej i ciężkiej chorobie. Przez cztery kadencje sprawował urząd burmistrza Ozimka.
- Będzie go nam brakowało. To był ojciec naszej gminy - przekonują mieszkańcy. - Młody chłop. Był u nas na weselu lata temu. No i teraz przyszło nam go pożegnać.
- Zostają wspomnienia, zostają chwile, które razem się spędziło - dodaje Waldemar Kampa, były wójt Turawy. - Zostają refleksje. Miał swoje problemy życiowe, ale zawsze był otwarty na ludzi.
Jan Labus zmarł w wieku 56 lat po długiej i ciężkiej chorobie. Przez cztery kadencje sprawował urząd burmistrza Ozimka.