Sprawa wynagrodzeń dyrektora Filharmonii
Koncert w Filharmonii Opolskiej |
(fot. Stanisław Kubów / AFRO) |
Bogusław Dawidow, jest dyrygentem a zarazem dyrektorem artystycznym i naczelnym tej instytucji kulturalnej. Jak dziś czytamy w Dzienniku Polska Gazeta Opolska, z którym jako pierwsi wspólnie podejmujemy temat, Dawidow w 2005 roku za prowadzenie koncertów otrzymał 65 tysięcy 100 złotych, rok później zaś 96 tysięcy 900 złotych. Co daje za jeden koncert tysiąc siedemset złotych. Według Regionalnej Izby Obrachunkowej jedynie w 2006 roku dyrektor otrzymał co najmniej 35 tysięcy złotych za dużo.
Bogusław Dawidow nie zgadza się z interpretacją wyników kontroli:
Prawnik z RIO wyjaśnił dlaczego uważa się , że te pieniądze wpływały na konto dyrektora niezgodnie z prawem:
Janusz Wójcik, dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim, któremu podlega Filharmonia zapewnia, że Urząd Marszałkowski przeprowadzał kontrole, jeśli chodzi o gażę dyrektora za 2005 i 2006 rok, które nie stwierdziły uchybień w prowadzeniu instytucji:
Zgodził się , że powstały problem jest problemem ogólnopolskim:
Dyrektor Dawidow dodał, że powstało duże nieporozumienie - pełnie funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego i jest to jedna funkcja administracyjna, natomiast funkcja dyrygenta jest funkcją zupełnie nie spójną z tym wszystkim:
Ekspertem w sprawie był specjalista między innymi od prawa pracy Wojciech Rudy z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji mówi, że wszystko zależy od interpretacji ustawy:
W następnym programie zajmiemy się sprawą dotyczącą szkoły, gdzie są pozabijane okna, i drzwi - uczniowie ze szkoły w Brzegu czują się jak w więzieniu.
Adam Barański