Przed Stegu Areną można było poczuć się jak w czasach PRL-u. Wszystko za sprawą 120 zabytkowych pojazdów z bloku wschodniego
120 pojazdów z minionej epoki można było oglądać w niedzielę (25.08) na parkingu przed opolską Stegu Areną. W 5. już edycji Opolskiego Zjazdu Pojazdów PRL-u można było zobaczyć motocykle, samochody osobowe, a także użytkowe wyprodukowane w latach 1944 - 1991.
- Mamy trochę inną gamę pojazdów niż co roku, która to wzbogaciła się o pojazdy zabytkowe, ale ciężarowe, pojazdy specjalne, czyli straże pożarne, karetki pogotowia na pojazdach Nysa oraz milicji, również na pojeździe Nysa - mówi Janusz Sowa, sekretarz Stowarzyszenia Opolski Ruch Pojazdów Zabytkowych.
Jak zauważają wystawcy, posiadanie tego typu pojazdów daje sporo satysfakcji, choć związane jest także ze sporymi wydatkami i coraz większymi trudnościami przy poszukiwaniu części zamiennych.
- Na to wszystko trzeba znaleźć czas, bo każdą rzecz, którą się tutaj robi ręcznie, to trzeba jej poświęcić sporo uwagi. Zanim się zamontuje, to trzeba to przymierzyć, przemyśleć. Mało tego, jak się kupi taką rzecz do regeneracji, to jeszcze trzeba ją zregenerować tak, żeby to wyglądało, a na koniec, żeby jej jeszcze nie zniszczyć przy montażu - przyznaje Mariusz Lewin z Opola, właściciel milicyjnej "nyski".
To właśnie te produkowane na Opolszczyźnie pojazdy stanowiły motyw przewodni tegorocznej edycji imprezy, co ma związek z mijającą w tym roku 25. rocznicą zakończenia ich produkcji.