Poszukiwani nauczyciele. W Opolu wakuje ponad trzydzieści etatów
Ponad trzydziestu nauczycieli brakuje w opolskich szkołach. - Ma to związek z tym, że część kadry zrezygnowała ze względu na niskie płace - przyznała w porannej rozmowie "W cztery oczy" dr Irena Koszyk, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miasta w Opolu.
- W skali miasta, z tego co najświeższe informacje mamy, to jest ponad trzydzieści etatów, w tym siedemnaście w szkołach średnich. Pozostałe to są przedszkola i szkoły podstawowe, ale już słyszę, że... widzę to na portalach internetowych, że poszukują nauczycieli do edukacji przedszkolnej, na przykład, czy wczesnoszkolnej, jeszcze pięć lat temu było odwrotnie - konstatuje naczelnik.
Poszukiwani są dobrzy matematycy, fizycy, oraz poloniści. Gość Radia Opole odniósł się również do kwestii naboru do szkół średnich w stolicy regionu.
- Teraz już z uśmiechem o tym mówimy, ale myślę, że nie było to tak bardzo spokojnie w czerwcu, w końcówce maja i w ogóle w czerwcu. Poukładało się. Teraz dodatkowe mieliśmy nabory, tam, gdzie były wolne miejsca, to jeszcze ci, którzy chcieli w tych szkołach uczyć się to mogli skorzystać.
Jak dodaje Irena Koszyk dziewięćdziesiąt pięć procent uczniów, którzy starali się o miejsca w opolskich szkołach ponadgimnazjalnych, rozpocznie we wrześniu naukę.
Poszukiwani są dobrzy matematycy, fizycy, oraz poloniści. Gość Radia Opole odniósł się również do kwestii naboru do szkół średnich w stolicy regionu.
- Teraz już z uśmiechem o tym mówimy, ale myślę, że nie było to tak bardzo spokojnie w czerwcu, w końcówce maja i w ogóle w czerwcu. Poukładało się. Teraz dodatkowe mieliśmy nabory, tam, gdzie były wolne miejsca, to jeszcze ci, którzy chcieli w tych szkołach uczyć się to mogli skorzystać.
Jak dodaje Irena Koszyk dziewięćdziesiąt pięć procent uczniów, którzy starali się o miejsca w opolskich szkołach ponadgimnazjalnych, rozpocznie we wrześniu naukę.