Mimo bezrobocia, na Opolszczyźnie są zakłady, które nie mogą znaleźć ludzi do pracy. Sygnały takie nasuwają podejrzenie, ze niektórym ludziom nie zawsze zależy na zatrudnieniu. Tak jest między innymi w kluczborskim Famaku.
Barbara Chwiłka - kierownik działu spraw pracowniczych, powiedziała Radiu Opole, że już od roku poszukują pracowników różnych specjalności, związanych z przemysłem metalowym. "Poszukujemy ludzi do bezpośredniej produkcji. Odczuwamy brak nie tylko fachowców , ale w ogóle ludzi , których moglibyśmy sami przystosować do wykonywania zawodu ślusarza" - dodaje Chwiłka
Przedstawiciele firmy dziwią się więc, dlaczego szkoły, zamiast kształcić ludzi, którzy w przyszłości bez kłopotu znajdą pracę, wypuszczają absolwentów z góry skazanych na bezrobocie.
Zarobki, jakie oferuje nowozatrudnionym Famak, wydają się być atrakcyjne. Przyuczony pracownik może liczyć nawet na kilka tysięcy złotych. Dla pracowników z innych województw, Famak zapewnia bezpłatne lokum.

maria / baz