Mundurowi usuwają dziką roślinność z pozostałości ośmiu baraków Stalagu 318/VIII F (344) Lamsdorf. Jak podkreślają, robią to między innymi po to, by uchronić od zapomnienia miejsce, które powinno być przestrogą dla kolejnych pokoleń.

- Zapoznaliśmy się z historią obozu jenieckiego i chcemy, bardzo jest to ważne, by już nigdy na terenie żadnego kraju nie wydarzyła się taka tragedia, jaka miała miejsce tutaj, w obozie w Łambinowicach - Mówi Hopfer Wülfsa z 26. Pułku Spadochronowego w Zweibrücken.

Podobne przedsięwzięcia z udziałem niemieckiej armii odbywały się na terenie byłego obozu już dwukrotnie. Gościom z Bundeswehry pomaga także 10 żołnierzy Wojska Polskiego.

- My również sprzątamy tutaj z własnej potrzeby wsparcia tego muzeum. Terenu do sprzątania jest tu bardzo dużo, więc nie nudzimy się. Od rana do godziny 14:00 tutaj pracujemy ciężko. Jest dużo koszenia trawy, wycinania krzewów, oczyszczania terenu - tłumaczy kpr. Jarosław Żabiński z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej w Opolu.

Prace obejmowały też naprawę Drogi Pamięci łączącej poobozowe obiekty i cmentarze oraz remont jednej z wież wartowniczych.