POZWY PRACOWNIKÓW ZOZ-U
Pierwszy z pozwów pracowników, którym likwidator prudnickiego ZOZ-u wypowiedział umowy o pracę rozpatrywał miejscowy sąd pracy. Takich pozwów do prudnickiego sądu wpłynęło już blisko 300.
- Wypowiedzenie umowy o pracę otrzymałam 15 lipca - powiedziała pielęgniarka, Barbara Działoszyńska, której sprawa jako pierwsza trafiła na wokandę.
Jako uzasadnienie podano w nim likwidację prudnickiego ZOZ-u.
Miejscowy sąd pracy odroczył rozprawę do 16 sierpnia. Do tego czasu pozywająca ma uzupełnić dokumenty procesowe.
Związkowcy z prudnickiego ZOZ-u twierdzą, że uchwały rady powiatu o powołaniu spółki Prudnickie Centrum Medyczne oraz o likwidacji ZOZ-u są bezprawne. Pierwszą z nich zaskarżyli w opolskim sadzie administracyjnym.
Zwolnieni pracownicy ZOZ-u obawiają się, że nie wszyscy z nich zatrudnieni zostaną w spółce. Argumentują, że spółka powstała w wyniku przekształcenia ZOZ-u, a co za tym idzie wypowiedzenia umowy o pracę są bezprawne.
JP
- Wypowiedzenie umowy o pracę otrzymałam 15 lipca - powiedziała pielęgniarka, Barbara Działoszyńska, której sprawa jako pierwsza trafiła na wokandę.
Jako uzasadnienie podano w nim likwidację prudnickiego ZOZ-u.
Miejscowy sąd pracy odroczył rozprawę do 16 sierpnia. Do tego czasu pozywająca ma uzupełnić dokumenty procesowe.
Związkowcy z prudnickiego ZOZ-u twierdzą, że uchwały rady powiatu o powołaniu spółki Prudnickie Centrum Medyczne oraz o likwidacji ZOZ-u są bezprawne. Pierwszą z nich zaskarżyli w opolskim sadzie administracyjnym.
Zwolnieni pracownicy ZOZ-u obawiają się, że nie wszyscy z nich zatrudnieni zostaną w spółce. Argumentują, że spółka powstała w wyniku przekształcenia ZOZ-u, a co za tym idzie wypowiedzenia umowy o pracę są bezprawne.
JP