Dzięki takim inicjatywom pamięć o pomordowanych nie zniknie. Rozstrzygnięto I edycję konkursu "Katyń zbrodnia bez kary"
Biografie, kroniki, prace plastyczne. 11 zgłoszeń wpłynęło na wojewódzki konkurs "Katyń zbrodnia bez kary". Ich autorami byli uczniowie szkół ponadpodstawowych.
- Ja napisałem pracę o Janinie Lewandowskiej, która była jedyną kobietą zamordowaną w Katyniu - mówi Stanisław Dendewicz z Prudnika. - To był bardzo duży uszczerbek naszego polskiego organizmu. Była to straszna zbrodnia. Polacy raczej o niej nie zapomną, jeżeli będziemy wspominać takie osoby, w takich konkursach.
- Przygotowałam kronikę, w której przedstawiłam historię kilku osób, które padły ofiarą zbrodni katyńskiej - dodaje Natalia Kwasek z Dobrzenia Wielkiego. - Warto jest rozpowszechniać historię tych wszystkich ludzi, którzy odznaczyli się w naszej historii. Warto tę historię dalej rozpowszechniać, żeby nie odeszła w zapomnienie.
Według wojewody opolskiego, współorganizatora konkursu, ideą tego przedsięwzięcia powinno być utrwalanie świadomości o zbrodni katyńskiej wśród młodych osób.
- Katyń jest symbolicznym miejscem ludobójstwa polskiej elity - zaznacza Adrian Czubak. - To byli miedzy innymi wojskowi, lekarze, duchowni, przedsiębiorcy. To co się wydarzyło jest nie do opisania. Wiemy, jak przez wiele lat była to zbrodnia ukrywana. My, jako Polacy nigdy jednak nie pozwolimy, aby o niej zapomnieć.
Konkurs "Katyń zbrodnia bez kary" odbył się po raz pierwszy. Został objęty patronatem Polskiej Fundacji Narodowej.