Służby kryzysowe wojewody zapewniają: Powódź nam nie grozi, ale możliwe są lokalne podtopienia
- Rzeki nie wyleją - uspokaja Henryk Ferster, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim. Opierając się na prognozach pogody IMGW tłumaczy, że nie można wykluczyć lokalnych potopień, ale powódź nam nie grozi.
Według ostatniego komunikatu, jutro o godzinie 06.00 podniesie się stan wody w Miedoni.
- Będzie o 30 centymetrów wyższy od alarmowego, jednak taki poziom nie grozi powodzią. Dyrektor WCZK w Opolu dodaje, że w rzekach będą wysokie stany wód, ale podtopień nie powinno być. - Oczywiście nie możemy wykluczyć, że miejscami z powodu nagłych opadów deszczu, pojawią się lokalne podtopienia, ale nie będą związane z wylaniem rzek.
Według Henryka Ferstera jeśli prognozy pogody się sprawdzą to sytuacja związana z wyższymi stanami rzek powinna wrócić do normy.
- W czwartek (23.05) i piątek może jeszcze popadać. W sobotę i niedzielę już nie powinno, w poniedziałek znowu spodziewamy się opadów a we wtorek już nie - to prognoza pogody, którą przedstawił dyrektor Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
- Będzie o 30 centymetrów wyższy od alarmowego, jednak taki poziom nie grozi powodzią. Dyrektor WCZK w Opolu dodaje, że w rzekach będą wysokie stany wód, ale podtopień nie powinno być. - Oczywiście nie możemy wykluczyć, że miejscami z powodu nagłych opadów deszczu, pojawią się lokalne podtopienia, ale nie będą związane z wylaniem rzek.
Według Henryka Ferstera jeśli prognozy pogody się sprawdzą to sytuacja związana z wyższymi stanami rzek powinna wrócić do normy.
- W czwartek (23.05) i piątek może jeszcze popadać. W sobotę i niedzielę już nie powinno, w poniedziałek znowu spodziewamy się opadów a we wtorek już nie - to prognoza pogody, którą przedstawił dyrektor Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.