- Chcemy w ten sposób zwrócić uwagę opolan na szerzącą się w Polsce mowę nienawiści wobec lesbijek, gejów, osób biseksualnych oraz transseksualnych - mówi Maciej Kruszka ze stowarzyszenia "Tęczowe Opole". - Milczący protest jest nietypową formą. Chcemy zaprosić do takiego milczenia nie tylko osoby LGBT, ale również naszych sojuszników, ponieważ czujemy pewną bezsilność. Otrzymujemy wiele głosów poparcia i współczucia ze względu na to, że musimy tutaj patrzeć na kontrmanifestację, która niestety okazuje się, że porównuje osoby LGBT do pedofili, co jest bardzo dla nas krzywdzące.

Przedstawiciele Fundacji Pro Prawo do Życia i środowisk narodowych pojawili się na ulicy Krakowskiej w Opolu, żeby zbierać podpisy pod projektem ustawy "Stop pedofilii".

- Nie porównujemy, tylko wskazujemy, że środowiska seksualne i LGBT, które stanowią niewielką część społeczeństwa jednocześnie mają nadreprezentację wśród osób, które popełniają czyny pedofilskie - mówi Bartosz Kowara, koordynator opolskich struktur Fundacji Pro Prawo do Życia. - Wskazujemy po prostu na tę zależność, że bardzo często niestety rozwiązłość seksualna związana z homoseksualizmem i tym podobnymi pomysłami prowadzi do pedofilii, również do zoofilii itd.

29 czerwca w Opolu odbędzie się II Marsz Równości. Ze swoją propozycją happeningu dla mieszkańców stolicy regionu mają także pojawić się przedstawiciele Fundacji Pro Prawo do Życia i środowisk narodowych.