NAWAŁNICA ZBIOROWA
Zapowiadany od wczoraj w regionie opolskim mocniejszy deszcz, pojawił się dzisiaj. Towarzyszył mu bardzo silny wiatr. W ciągu 20 minut w Opolu spadło prawie 18 milimetrów deszczu z gradem na metr kwadratowy. Nieprzejezdny jest wiadukt na ulicy Wojska Polskiego, gdzie utworzyła się potężna kałuża. Odblokowano natomiast ulicę Strzelecką, na którą spadła linia energetyczna.
Z kolei na ulicy Wrocławskiej konar drzewa spadł na samochód.
Mogą jeszcze występować utrudnienia z dojazdem do przejścia granicznego z Republiką Czeską w Głuchołazach-Mikulovicach (opolskie). Przechodząca nad okolicą burza zwaliła na drogę drzewa. Kierowcy proszeni są o kierowanie się na przejście w Konradowie.
Połamane konary na drodze, zalane ulice i brak prądu w kilku miejscowościach - to bilans po nawałnicy, jaka przetoczyła się nad powiatem strzeleckim. Bardzo silna ulewa trwała kilkanaście minut i niemal sparaliżowała ruch w mieście. Niektóre studzienki nie przyjmują nadmiaru wody. Najgorzej jest na ulicy Powstańców Śląskich, woda stoi też pod wiaduktem na ulicy 1-go Maja.
Strażacy usuwają połamane konary na drogach w okolicy Ujazdu. Wichura uszkodziła też linię średniego napięcia między Olszową a Błotnicą Strzelecką. Bez prądu jest kilka miejscowości. Pogotowie energetyczne usunie awarię po zlokalizowaniu uszkodzeń.
W całym regionie strażacy odebrali do tej pory 30-ci zgłoszeń, są to przede wszystkim połamane drzewa. "Na szczęście nie doszło do żadnych tragicznych zdarzeń" - mówi Radiu Opole dyżurny komendy wojewódzkiej straży pożarnej.
Radio Opole zbiorowa
Z kolei na ulicy Wrocławskiej konar drzewa spadł na samochód.
Mogą jeszcze występować utrudnienia z dojazdem do przejścia granicznego z Republiką Czeską w Głuchołazach-Mikulovicach (opolskie). Przechodząca nad okolicą burza zwaliła na drogę drzewa. Kierowcy proszeni są o kierowanie się na przejście w Konradowie.
Połamane konary na drodze, zalane ulice i brak prądu w kilku miejscowościach - to bilans po nawałnicy, jaka przetoczyła się nad powiatem strzeleckim. Bardzo silna ulewa trwała kilkanaście minut i niemal sparaliżowała ruch w mieście. Niektóre studzienki nie przyjmują nadmiaru wody. Najgorzej jest na ulicy Powstańców Śląskich, woda stoi też pod wiaduktem na ulicy 1-go Maja.
Strażacy usuwają połamane konary na drogach w okolicy Ujazdu. Wichura uszkodziła też linię średniego napięcia między Olszową a Błotnicą Strzelecką. Bez prądu jest kilka miejscowości. Pogotowie energetyczne usunie awarię po zlokalizowaniu uszkodzeń.
W całym regionie strażacy odebrali do tej pory 30-ci zgłoszeń, są to przede wszystkim połamane drzewa. "Na szczęście nie doszło do żadnych tragicznych zdarzeń" - mówi Radiu Opole dyżurny komendy wojewódzkiej straży pożarnej.
Radio Opole zbiorowa