- Trzeba stworzyć na siebie modę i ja staram się to robić - mówił Świerzyński naszym dziennikarzom. - Od 1984 roku odkąd istnieje zespół, czyli przez 35 lat, robiłem wszystko, żeby nasze piosenki podobały się naszej publiczności. Ba, nawet pisząc piosenki obecnie, nigdy nie robię czegoś, co już mam w repertuarze. Zawsze staram się napisać coś nowego, żeby moja publiczność mogła powiedzieć "o, tego jeszcze nie było, to nam się podoba".

Koncert Serduszka Dwa poprowadził aktor Andrzej Grabowski, który w kwietniu wydał płytę pt. „Pechy i peszki”.

- W roli muzyka czuję się nijak, bo ja to robię od czasu do czasu - przyznał Grabowski. - Nie koncertuję, bo ja śpiewać nie umiem. Mogę nagrać piosenkę, bo to się nagrywa dopóki się nie nagra, ale jeśli chodzi o koncertowanie, to jest zupełnie inna sprawa. Może kiedyś zacznę koncertować, bo namawiają mnie do tego muzycy i producenci płyty, ale to by się wiązało z próbami, co oczywiście jest normalne, ale ja cierpię na deficyt czasu, wciąż nie mam czasu - mówi Grabowski.