Otmuchów znalazł wykonawcę przebudowy "Skalnika". Prace mają potrwać do jesieni przyszłego roku
4 miliony 162 tysiące złotych wyda gmina Otmuchów na remont ośrodka "Skalnik". Po zakończeniu prac, w obiekcie będzie się mieścił dom pomocy społecznej, w którym opiekę znajdzie 50 pensjonariuszy.
Pierwsze prace związane z przebudową rozpoczęły się dwa lata temu. Gmina wykonała część robót własnymi siłami. Potem jednak na drodze stanęły problemy ze znalezieniem wykonawcy kolejnego etapu.
- Kilkanaście miesięcy trwały procedury, cała batalia o to, aby wyłonić wykonawcę na ten obiekt. Oczywiście przesunie się to czasowo w związku z upływem czasu, niestety, w tym roku nie zostanie ukończony - wyjaśnia burmistrz Otmuchowa, Jan Woźniak.
Obecnie otmuchowianie, którzy wymagają tego rodzaju opieki, muszą szukać jej w innych gminach. To spory problem dla rodzin chcących odwiedzać swoich bliskich. Stworzenie własnej placówki przyniesie też oszczędności dla samorządu.
- W tej chwili naszych mieszkańców przebywa około 80 na tak zwanym - śmiejemy się - eksporcie, w związku z tym koszty, które gmina ponosi to jest około 800 - 900 tysięcy złotych w skali roku - dodaje burmistrz.
DPS ma zapewniać całodobową opiekę. Jego pensjonariusze będą mieli do dyspozycji między innymi stołówkę, gabinety lekarskie czy kaplicę.
Władze gminy zwracają też uwagę na położenie ośrodka w bliskiej odległości od Jeziora Otmuchowskiego oraz remontowanego ośrodka Sandacz.
Dodajmy, że remont "Skalnika" ma potrwać do końca października przyszłego roku. W utworzonej w nim placówce ma zostać zatrudnionych około 30 osób.
- Kilkanaście miesięcy trwały procedury, cała batalia o to, aby wyłonić wykonawcę na ten obiekt. Oczywiście przesunie się to czasowo w związku z upływem czasu, niestety, w tym roku nie zostanie ukończony - wyjaśnia burmistrz Otmuchowa, Jan Woźniak.
Obecnie otmuchowianie, którzy wymagają tego rodzaju opieki, muszą szukać jej w innych gminach. To spory problem dla rodzin chcących odwiedzać swoich bliskich. Stworzenie własnej placówki przyniesie też oszczędności dla samorządu.
- W tej chwili naszych mieszkańców przebywa około 80 na tak zwanym - śmiejemy się - eksporcie, w związku z tym koszty, które gmina ponosi to jest około 800 - 900 tysięcy złotych w skali roku - dodaje burmistrz.
DPS ma zapewniać całodobową opiekę. Jego pensjonariusze będą mieli do dyspozycji między innymi stołówkę, gabinety lekarskie czy kaplicę.
Władze gminy zwracają też uwagę na położenie ośrodka w bliskiej odległości od Jeziora Otmuchowskiego oraz remontowanego ośrodka Sandacz.
Dodajmy, że remont "Skalnika" ma potrwać do końca października przyszłego roku. W utworzonej w nim placówce ma zostać zatrudnionych około 30 osób.