Karolina Łada uratowała mężczyznę, który chciał się powiesić. Do zdarzenia doszło 27 grudnia ubiegłego roku. 17-latka wracała wieczorem z praktyk i gdy zobaczyła wiszące ciało natychmiast przystąpiła do działania.

- Chciałam odciąć sznur, ale nie miałam czym, więc wezwałam pomoc. Na miejsce przyszli mężczyźni, którzy odcięli tego pana - opowiada Karolina Łada. - Ja ten sznur zdjęłam mu z szyi i udzieliłam mu reanimacji, tak zwany masaż serca. To trwało chyba z 15 minut, aż przyjechało pogotowie i potem już ułożyliśmy go na pozycję boczną. Okryłam tego pana kocem, żeby mu było ciepło, bo ten pan był w takim stanie, że się przewracał.

Pod wrażeniem postępowania Karoliny jest Sylwia Sadowska-Klimas, dyrektor Centrum Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Paczkowie, którego podopieczną jest 17-latka.

- Jest bohaterką - mówi Sadowska-Klimas. - Dla naszych dzieciaków, mieszkańców naszego domu jest przykładem godnym do naśladowania. Odważyła się. Działała na pewno na adrenalinie, bo długo żeśmy o tym rozmawiały. Zadawałam jej pytania skąd wiedziała? Jak to się stało? Powiedziała, że bazowała na wiedzy szkolnej z pierwszej pomocy.

Drugi z odznaczonych - Denis Korzeniowski w listopadzie 2017 roku zauważył ogień w wielorodzinnym budynku. Zawiadomił służby oraz sąsiadów i dzięki jego interwencji udało się uratować ponad 10 osób.

- Nie wiek, a serce decyduje o tym kto jest bohaterem - komentuje Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji. - Jest takie powiedzenie. Bardzo poruszające, ale i bardzo trafne, że kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat. Wyście takich światów uratowali kilkanaście. Jesteście nie tylko bohaterami, ale jesteście wzorami dla swoich rówieśników. Te wasze postawy idą w świat i za to chciałbym wam z całego serca podziękować - mówił minister.

Medale "Młody bohater" przyznawane są od 2016 roku. Do tej pory przyznano je blisko 100 osobom.