Nowe województwo górnośląskie na bazie opolskiego i śląskiego? Opolscy politycy komentowali w Loży Radiowej
Opolscy politycy w „Niedzielnej Loży Radiowej” skomentowali postulat utworzenia województwa górnośląskiego. Pomysł połączenia województwa śląskiego i opolskiego po raz kolejny wysunął Ruch Autonomii Śląska.
Senator PiS Grzegorz Peczkis stwierdził, że Śląskowi możemy zazdrościć rozbudowanej infrastruktury, np. sprawnej komunikacji. - Jeżeli tak dalej będzie realizowana sprawa poczucia odpowiedzialności za wypełnianie podstawowych elementów, np. przewozu dzieci rano do szkoły i to nie będzie realizowane, to ludzie mogą mieć właśnie takie skrajne pomysły - mówi Peczkis.
- Województwo opolskie ma 20 lat i pokazało, że jest sprawne – mówi Ryszard Wilczyński, poseł Platformy Obywatelskiej. - To, co tak naprawdę może zagrozić województwu opolskiemu to demografia. W ubiegłym roku urodziło się w naszych szpitalach raptem 8550 dzieci i to jest dramatyczna sytuacja. Ale póki mamy samorząd województwa, który jest skonstruowany jak maszyna do lokowania unijnych środków, to nic nam nie grozi - mówi Wilczyński.
- Dla mnie ten temat to trochę odgrzewany kotlet - mówi Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski. - Nawet nie zauważyłam, żeby teraz ten temat przebił się nawet do mediów ogólnopolskich. Pamiętam, parę lat temu RAŚ zorganizował marsz integracji Górnego Śląska i te pomysły miały jakieś większe przełożenie, teraz już nie mają - oceniła Wilkos.
- Nie widzę żadnych argumentów, żeby likwidować województwo opolskie – mówi Robert Tistek z ruchu Kukiz’15. - Jeżeli kiedykolwiek zgodzimy się na likwidację województwa, to zostaniemy zmarginalizowani jak Częstochowa i te pieniądze z UE lub z budżetu, które do nas trafiają, będą dzielone gdzieś indziej i nie będą trafiały do nas - mówi Tistek.
- Już raz obroniliśmy województwo, ale trzeba być czujnym – mówi Krzysztof Pieroń z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - W naszym samorządzie byliśmy świadkami gdzie czujność była ograniczona, a w pewnym momencie "układ Wiśniewski-Jaki" zdominował słabsze samorządy, wbrew lokalnym społeczeństwom, więc widzimy, że takie przypadki mogą się zdarzyć - mówi Pieroń.
- Polecam pojechać do byłych miast wojewódzkich i zobaczyć jaki tam jest regres – mówi Piotr Pancześnik z Porozumienia. - Byłem zdumiony, jak Opole potrafiło utrzymując status miasta wojewódzkiego utrzymać cały region, w porównaniu to tych tzw. dobrych ośrodków w silnych województwach, które przechodziły olbrzymie problemy po reformie administracji - mówi Pancześnik.
- Z tego tematu nie ma co nawet żartować, według mnie RAŚ jest formacją ideologiczną - mówi Szymon Godyla z Nowoczesnej. - Opolszczyzna jest bardzo dobrze zarządzana i nie ma potrzeby żeby coś w tej materii zmieniać - mówi Godyla.
Opolscy politycy rozmawiali także o tym, czy jest potrzebna optymalizacja opolskiej sieci szpitali.