- Treningi mam codziennie, każdy prawie godzinę – mówi 6-letni Aleksander Domagała. – Najpierw się muszę przebrać, potem wejść na lód, porozgrzewać się. Potem jest normalny trening – skaczę, a na koniec robię piruety. Teraz najtrudniejszy jest dla mnie flip,czyli skok, w którym się wbija ząbek w lód.

Aleksander przygotował swój układ do piosenki „Miłość z Zakopanem”, którą – jak zapewnia – sam sobie wybrał. Tylko w doborze stroju pomagała mu mama.

- Każdy z zawodników w czasie występu daje z siebie wszystko – mówi Ewa Więcek, prezes Uczniowskiego Integracyjnego Klubu Łyżwiarstwa Figurowego "Piruet" Opole. – Jeżeli chodzi o poziom, to musimy pamiętać, że to są dzieci. Na ten wiek, poziom jest dość wysoki. Zresztą Opole zawsze reprezentowali w tym wieku bardzo dobrzy zawodnicy. Idziemy do przodu, coraz więcej jest młodych zawodników. A jeżeli są młodzi, to oni dojdą do tych klas starszych. Musimy zacząć do najmłodszych, żeby się dochować seniorów.

Jutro (niedziela, 10.02) kolejny dzień zawodów na lodowisku Toropol. Wstęp dla widzów jest darmowy.