Wicemarszałek Roman Kolek tłumaczy, że powodem zmian jest przyszły udział w kształceniu studentów medycyny Uniwersytetu Opolskiego. - W chwili, gdy studenci wejdą na czwarty albo piąty rok, tu także będą się kształcili - uzasadniał.

Edward Puchała, dyrektor jednostki wyjaśnia, że po zmianie szpital nie zmienia właściciela. Nadal będzie podlegał pod samorząd regionu, natomiast zmiana wynika także stąd, że ginekologia otrzymała III poziom referencyjny dla położnictwa w województwie opolskim i ma bazę, aby kształcić w zawodach medycznych. - Jeszcze nie tak dawno szpital był kojarzony z porodówką, a teraz będzie klinicznym szpitalem. Nic się nie zmienia z wyjątkiem tego, że ranga szpitala wzrośnie.

Na razie nie wiadomo, czy w przyszłości placówka miałaby zmienić właściciela i podlegać pod ministra zdrowia.