Nie strzelił do policjanta tylko dlatego, że zaciął się nabój? Pościg w Opolu
Maczetę, tasak, dwa pistolety, magazynki z amunicją i amfetaminę miał przy sobie mężczyzna zatrzymany na jednym z kąpielisk w Opolu. 40-latek był poszukiwany do odbycia kary więzienia za kradzieże i przestępstwa narkotykowe.
Patrol zwrócił uwagę na seata, który miał tablice rejestracyjne niezgodne z naklejką na szybie. - Do samochodu przyszła para, a na widok funkcjonariuszy 40-letni mężczyzna wyciągnął broń, celując do mundurowych - mówi sierżant sztabowy Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Nie pomogły wezwania do jej odrzucenia ani strzał ostrzegawczy. Napastnik zaczął uciekać do pobliskiego lasu, wciąż odwracając się i celując w kierunku policjantów. Po kilkudziesięciu metrach został jednak dogoniony i obezwładniony. Wcześniej wyrzucił swoją broń w krzaki. Okazało się, że w środku był zacięty nabój - tylko dlatego broń nie wypaliła.
Zatrzymany usłyszał zarzut czynnej napaści na policjanta, za co grozi nawet 10 lat więzienia. W mieszkaniu jego 30-letniej towarzyszki mundurowi znaleźli dwa kolejne pistolety, amunicję i amfetaminę. Za posiadanie narkotyków może ona trafić za kratki na 3 lata.
- Nie pomogły wezwania do jej odrzucenia ani strzał ostrzegawczy. Napastnik zaczął uciekać do pobliskiego lasu, wciąż odwracając się i celując w kierunku policjantów. Po kilkudziesięciu metrach został jednak dogoniony i obezwładniony. Wcześniej wyrzucił swoją broń w krzaki. Okazało się, że w środku był zacięty nabój - tylko dlatego broń nie wypaliła.
Zatrzymany usłyszał zarzut czynnej napaści na policjanta, za co grozi nawet 10 lat więzienia. W mieszkaniu jego 30-letniej towarzyszki mundurowi znaleźli dwa kolejne pistolety, amunicję i amfetaminę. Za posiadanie narkotyków może ona trafić za kratki na 3 lata.