Pierwsza w tym roku śmiertelna ofiara wypalania traw. Opolscy strażacy znaleźli wczoraj (26.07) zwłoki 80-letniej kobiety podczas dogaszania palącego się ścierniska w Ligocie Prószkowskiej. Kobieta poniosła śmierć najprawdopodobniej w wyniku spalenia, choć to wyjaśni prowadzone śledztwo.

Problem wypalania traw wraca co roku, prośby i apele o zaprzestanie tego rodzaju praktyk nie skutkują.

"Każdego dnia opolska straż pożarna jest wzywana, żeby ugasić pożar łąki, ścierniska czy słomy" - mówi brygadier Aleksander Wołoszczański:


Przy wzniecaniu ognia szybko możemy stracić nad nim kontrolę. Nawet tlące ściernisko może się okazać bardzo niebezpieczne:


Może tym razem apel i wczorajszy tragiczny wypadek przemówią do rozsądku osób, które wypalają trawę.


Marzena Śmierciak