Pobił dziecko. Zamiast do aresztu, trafił do szpitala
36-letni Waldemar Z., który został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa 10-miesięcznego chłopczyka z Kadłuba, nie trafił jeszcze do aresztu.
Decyzję o areszcie sąd wydał w ubiegły piątek. Mężczyzna miał zostać przewieziony do aresztu śledczego z oddziałami leczniczymi we Wrocławiu. Zamiast tam trafił jednak do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, mężczyzna doznał silnego zatrucia litem, pierwiastkiem chemicznym, który m.in. występuje w lekach psychotropowych. Nie ma stanu zagrożenia życia i – jak poinformowała nas Iwona Kanturska, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich – w przyszłym tygodniu mężczyzna zostanie przewieziony do aresztu we Wrocławiu.