Do tej pory odbyło się pięć spotkań. Były okazje do wspomnień. Mówienia o tym jak żyło się kiedyś, a jak dzisiaj.

- Pomyśleliśmy o takim klubie w związku z tym, że większość mieszkańców, to ludność napływowa i wielu nie zna swojej historii - mówi Irena Kuśmierz, przewodnicząca wołczyńskiego koła emerytów i rencistów. - Mając swoje wnuczki zaczęłam z nimi oglądać zdjęcia. To ich bardzo zaciekawiło. jak wyglądał mój dziadek, jak wyglądałam ja, jak byłam mała. To zainteresowanie spowodowało, że postanowiłam porozmawiać z osobami z naszego koła, czy nie zorganizować zajęć starszych z młodymi. Wszyscy przytaknęli na ten pomysł.

Zainteresowanie klubem od początku jest bardzo duże. Na spotkania przychodzi znacznie więcej osób, niż zakładano.

- Jak zrobiliśmy zajęcia kulinarne z lepienia pierogów, to musieliśmy rozbudować naszą prowizoryczną kuchnię - mówi Kuśmierz. - Najpierw przygotowaliśmy tylko sześć stanowisk. Nie wiedzieliśmy, że dzieci tak chętnie będą lepiły pierogi. Nie mogliśmy ich odtrącić. Musieliśmy szybko dokomponować kolejne stanowiska. Ulepiliśmy ponad 200. Skonsumowaliśmy je razem i była to świetna zabawa.

Projekt "Klub przyjaźni dla juniora i seniora" jest realizowany w ramach programu "Działaj lokalnie" prowadzonego przez Lokalną Grupę Działania "Dolina Stobrawy".