Do zdarzenia doszło 4 października. - Tuż po północy jeden z opolskich taksówkarzy powiadomił dyżurnego o tym, że został zaatakowany przez 3 agresywnych mężczyzn. Oświadczył, że wykonywał z nimi kurs, kiedy ci zaczęli mu ubliżać. Byli coraz bardziej agresywni, dlatego musiał uciec z taksówki. Zaraz potem wezwał policję - mówi starszy sierżant Przemysław Kędzior z biura prasowego KWP w Opolu.

- Na miejscu policjanci ustalili przebieg zdarzenia. Trzech młodych mężczyzn zamówiło kurs taksówką. Kiedy zorientowali się, że kierowca jest obcokrajowcem, mieli znieważyć go wulgarnymi słowami i gestami. 21-letni taksówkarz wystraszył się agresywnych napastników, wybiegł z samochodu i wezwał policję - mówi funkcjonariusz.

22- i 27-latek zostali zatrzymani w Opolu już po kilkunastu minutach od rozpoczęcia ich poszukiwań. Jak się okazało, byli nietrzeźwi. Odpowiedzą za znieważenie taksówkarza na tle narodowościowym.

Natomiast 32-latek, który miał oddalić się skradzionym pojazdem, wpadł trzy godziny później na jednym z parkingów w Krakowie. Odpowie za kradzież samochodu. Wszyscy trzej podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do 5 lat więzienia.