Komenda Wojewódzka Policji w Opolu ma swojego patrona
Sierżant Piotr Jesień, przed II Wojną Światową policjant, później żołnierz AK, a od lutego 1945 roku pierwszy komendant milicji obywatelskiej w Przystajni jest od dziś patronem Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Na budynku przy ul. Korfantego zawisła tablica upamiętniająca zamordowanego przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Oleśnie sierżanta, opisanego dziś, przez obecnego szefa opolskiego garnizonu, jako - bohatera, który nie bał się komunistycznej władzy.
- Sierżant Piotr Jesień bronił honoru polskiego policjanta. Przede wszystkim to wielki Polak, wielki patriota, dowód tego, że słowa policyjnej przysięgi są nadal rzeczą najważniejszą. Za nią, tak jak w tym przypadku, składamy na ołtarzu ojczyzny i narodu własne życie - dodaje nadkom. Krzysztof Musielak, dyrektor Biura Historii i Tradycji Policji Komendy Głównej Policji.
W kwietniu 1945 roku, funkcjonariusze UB przeprowadzili obławę na żołnierzy AK. 17 kwietnia 1945 roku, dzień po przesłuchaniach Piotr Jesień został zamordowany. Jego śmierć długo była owiana tajemnicą, rodzinie przekazano informację, że Jesień wyjechał do Katowic.
U Janiny Nicpoń, obecnej na uroczystościach w Opolu, wspomnienie szwagra wciąż budzi żywe emocje. - Pamiętam jego młodość, jego życie z siostrą. Był bardzo dobry, dzieci szanował, prace bardzo szanował i córkę. Za dwa lata będę mieć 100 lat, ale jestem wdzięczna, że doczekałam tej uroczystości - mówi.
- Sprawą dziadka zająłem się w latach 80-tych. Od tamtego okresu prowadziłem korespondencję z urzędami jeszcze PRL-owskimi. Jeśli miałem walczyć, a takie było polecenie mojego wujka, Ryszarda, o zachowaniu w pamięci, to właśnie w tym dniu się to dokonało - dodaje Stanisław Małyska, wnuk Piotra Jesienia.
Śmierć sierżanta Jesienia została wyjaśniona dopiero w 1991 r., gdy syn Ryszard dotarł do cytowanych dokumentów Wojskowej Prokuratury rejonowej w Katowicach, Do dziś jednak nie wiadomo, gdzie znajduje się grób Piotra Jesienia.